piątek, 19 czerwca 2020

moje ... Deja Vu [1]

Dziś nieoczekiwanie dla siebie samej, poczułam się jak ... Archeolog 😉 Mega Zadowolony na dodatek, gdyż ...
... no, jest kilka powodów, o których jednak nie będę bliżej opowiadać. Zbyt mało mam czasu teraz. Czuję jednak Ogromną potrzebę podzielenia się moimi Emocjami. Udało mi się odnaleźć wiersz, który kiedyś bardzo spontanicznie napisałam na ... nie uwierzycie pewnie - Konkurs Poetycki.

Jakieś malutkie skrawki tekstu napisanego - ach! spójrzcie proszę na umieszczoną datę na samym dole i porównajcie ją z tą, która wyświetla się na samej górze tego wpisu - krążyły mi ostatnio po głowie. Nie byłam jednak w stanie odtworzyć całości. Może zrozumiecie jeden z tych moich powodów pod-ekscytowania, czego efektem jest ten tekst, pisany w pośpiechu.

oto i utwór, który sprawia, że mam ...

*** 💗 ***

… wypaliłam wraz z Nocą -
Dziś? A może już wczoraj
- paczkę papierosów
i wypiłam jedno piwo

lampka o czaplej nóżce
lojalnie trwała w oddali,
więc - łagodny z natury - Półmrok
mógł też tworzyć, razem z Nami
do czasu jednak.. 

Mój Największy Wróg twierdzi,
że jest dokładnie 6.30
i niepotrzebnie obudziłam Wszystkich
swoją irytującą bezsennością

urażona – uciekam na balkon
i łaskocząc zapalniczkę,
gaszę w swoim wnętrzu
kolejne rześkie tchnienie

i nagle!
zaczynają mi latać
mroczki przed oczami..

- Czy ze mną już tak źle? -
pyta wystraszone serce
 - Nie – uspokaja rozum -
to tylko: bawiące się w berka
jaskółki…

Warszawa; 19.06.2010

foto: Richi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz